Sensorium poszerzone

fot. Dominik Stanisławski / Dom Utopii

Cztery indywidualności twórcze, cztery zupełnie różne perspektywy wrażliwości, współodczuwania świata i naszej w nim obecności i aktywności. Wraz z nimi uczymy się dostrzegać i uwzględniać w należny im sposób perspektywy dotychczas pomijane czy lekceważone. Wraz z nimi uczymy się współodczuwać, przewidywać, uprzedzać i projektować lepszy świat.

osoby artystyczne: Yan Bachynski/Yana Bachynska, Szymon Kobylarz, Aleka Polis, Marta Romankiv

osoby kuratorskie: Dominik Stanisławski, Łukasz Trzciński

„Sensorium poszerzone” jest finansowane ze środków Funduszu Stabilizacyjnego dla Kultury i Edukacji 2022 Ministerstwa Spraw Zagranicznych Republiki Federalnej Niemiec oraz Goethe-Institut.

SZYMON KOBYLARZ – „Dno jest lustrem”

fot. Filip Rybkowski

Wyobraźmy sobie Nową Hutę za 300, a może już nawet 100 lat. 

Kolejne wojny i katastrofy, wybuchy wulkanów, ruchy powierzchni ziemi przykrywają miasto wielometrową warstwą mieszanki błota i radioaktywnej sadzy. Powierzchnia nie nadaje się do życia. Najwyższe punkty obecnego świata – fabryczne kominy górujące kiedyś nad głowami – jeśli się zachowały, stanowią nieliczne punkty łączące martwą warstwę zewnętrzną z kryjącym się pod powierzchnią życiem. Żelbetowa architektura, która dawniej wytrwale pracowała na rzecz katastrofy, służy obecnie za schronienie dla nielicznych grup post-ludzi, a poruszanie się w ciągu komina jest jedynym momentem, podczas którego możemy unaoczniać sobie dawną skalę ludzkiej megalomani. 

Szymon Kobylarz – artysta sztuk wizualnych, malarz, twórca instalacji oraz rzeźb i obiektów. W swojej twórczości eksploruje obrzeża nauki, twierdzenia pseudonaukowe oraz technologie DIY. Interesują go narracje spiskowe i ich wpływ na postrzeganie obiektywnej rzeczywistości. Częścią jego praktyki artystycznej w ostatnim czasie stało się wykorzystywanie wcześniej zrealizowanych prac do tworzenia nowych. Jako adept malarstwa, poddaje to medium dogłębnej i krytycznej analizie, badając jego możliwości w tworzeniu iluzji przedstawieniowej, doprowadzając ją do perfekcji, nierzadko do granic absurdu. Równolegle rozwija zainteresowania relacjami międzyludzkimi (praca dyplomowa artysty to makieta kliniki eutanazyjnej- “Makieta instytucji w skali 1:1,5”, 2007) oraz relacjami człowieka z przyrodą (m.in. „Człowiek, który przeżył koniec świata”), co przekłada się na wielopoziomową refleksję dotyczącą zasad naszej obecności w świecie, jego współodczuwania.

ALEKA POLIS – „Cyklooksytocyna nr 64″ oraz “Ławica”

fot. Monika Wasilewska

“Cyklooksytocyna”

Rozwijana przez artystkę seria pt: Cyklooksytocyna zaczerpnęła nazwę od hormonu miłości, który wpływa na nasze relacje społeczne – wiąże się z empatią, zaufaniem, aktywnością seksualną i budowaniem relacji międzyludzkich. Wieże, które artystka maluje i buduje, składają się z czterech kolorów, zawsze w tej samej ilości, symbolizujących cztery strony świata, ale i cztery kolory skóry. Artystka tworzy je, gdy ma dobry nastrój i pozytywną energię. To rodzaj pracy wykonanej z miłością.  „Cyklooksytocyna” ma swój zaczyn w Szwecji. W trakcie pobytu na stypendium twórczym w kraju równościowego społeczeństwa, uwagę artystki zwrócił uwagę fakt, że osoby z doświadczeniem migracyjnym są marginalizowane. To wtedy pojawił się pomysł stworzenia wieży, osadzonej koncepcyjnie na synergii czterech kolorów (czarny, czerwony, żółty i biały), symbolizujących zarówno cztery kolory skóry jak i cztery strony świata. Wedle zamysłu, tworzące wieżę sześciany zmniejszają się wraz z jej wysokością, by u zwieńczenia, coraz bardziej rozdrobnione, stworzyć ostatecznie jedną całość.

Terapeutyczna i integrująca funkcja aktywności Aleki Polis zarezonowała także w reakcji na wojenne wydarzenia ostatniego czasu. 1 marca 2014, w momencie agresji Rosji na Ukrainę (aneksja Krymu), artystka przekazała w Kijowie jedną z prac środowisku sztuki, okupującemu wtedy ukraińskie Ministerstwo Kultury. W namalowanej zaś w 2022r „Cyklooksytocynie” (nr 63) kolor czarny został zmieniony przez artystkę na kolor niebieski. Kontynuacja tego procesu miała miejsce w Domu Utopii, gdzie w trakcie spotkań terapeutycznych, angażujących osoby z Ukrainy z doświadczeniem traumy wojennej powstanie następna wersja mandali, powstała „Cyklooksytocyna nr 64” a jedna z sal konferencyjnych zamieniła się w pokój terapeutyczny dla dzieci z traumą wojenną.

„Ławica”

Ławica to seria grupowych działań choreograficznych, dla których punkt odniesienia stanowią, jak się wydaje, zlekceważone przez człowieka, a funkcjonujące z powodzeniem w przyrodzie nieludzkiej – niehierarchiczne konstrukty społeczne.

Realizacja artystki stanowi namysł nad zasadami współ-bycia, społecznego funkcjonowania czy negocjacji zajmowanych przez jednostki tworzące grupę pozycji. 

„Ławica” bada dynamikę grupowych relacji, procesy kształtowania się i odkształcania hierarchii, wzajemne oddziaływania jednostek i sposoby funkcjonowania zbiorowości. 

W toku kilkugodzinnych, rejestrowanych przez kamery, działań odbywających się na małej scenie Teatru Łaźnia Nowa, powstaje praca wideo dokumentująca przebieg i efekt wspólnych poszukiwań ruchowych, stanowiących także punkt wyjścia do możliwego przyszłego performansu/happeningu/spektaklu.

współpraca: Krakowskie Centrum Choreograficzne i Bailaton Dance

Aleksandra Polisiewicz (pseud. Aleka Polis) – artystka wizualna tworząca w obszarze sztuki (post) krytycznej oraz feministycznej. Anarchistka, aktywista, eksperymentatorka. W swoich realizacjach posługuje się wideo, fotografią cyfrową, malarstwem, tworzy animacje oraz filmy dokumentalne, a także obiekty i manifesty. Jej (post)krytyczna twórczość otwiera pole do refleksji na temat rekonstrukcji tożsamości, podmiotowości w przestrzeni kontrolowanej przez szeroko pojętą władzę. Podejmuje tematy związane z wykluczeniem oraz nierównością społeczną. Do ważniejszych prac artystki należą m.in“Bestiarium Podświadomości”, „Matryca”, „IBM Dedicated”, „Wartopia”, cykl protestów „Rosa Rotes”, „Błąd w czasoprzestrzeni”, „krajobrazy przed i po -rewolucyjne”. Działa jako streetworkerka z osobami z niepełnosprawnościami oraz w kryzysie bezdomności.

MARTA ROMANKIV – „Eurowarsztat Nowa Huta”

współpraca (w roli trenera wypowiedzi politycznych): Michał Majnicz

fot. Łukasz Surowiec

Współczesne europejskie miasta stają się coraz bardziej wielojęzykowe i wielokulturowe. Edukacja, badania, usługi, opieka, handel, kultura, szkolnictwo wyższe, przemysł, rolnictwo, turystyka, ochrona zdrowia – to sfery, których funkcjonowanie w dużej mierze opiera się na pracy migrantów i migrantek z tzw. krajów trzecich (nie wchodzących do składu Unii Europejskiej). Osoby te, mimo iż własnymi rękami i intelektem współtworzą dzisiejszą i przyszłą Europę – są bardziej niż obywatele Unii Europejskiej narażeni na dyskryminację i przemoc, a ich wykluczenie z możliwości zabierania głosu politycznego prowadzi do ciągłego marginalizowania znaczących problemów polityki migracyjnej.

Wyobraźmy wspólnotę zauważającą i troszczącą się, o której kształcie decydować mogą wszystkie jej mieszkanki i wszyscy mieszkańcy, niezależnie od pochodzenia czy obywatelstwa. Potrzebujemy Europy heterogenicznej oraz otwartej. Potrzebujemy zmian!

Razem z Domem Utopii artystka Marta Romankiv rozwija swój projekt Eurowarsztat tworząc platformę do wypowiedzi migrantek i migrantów. Z myślą o upodmiotowieniu osób migranckich, pozostających w dojmującym wymiarze na społecznym marginesie, artystka zaprasza je do zabrania głosu i formułowania manifestów przyszłości. 

Stwarzając warunki do zabrania głosu przez osoby, których zdanie zazwyczaj jest pomijane przez polityczki i polityków, chcemy zwrócić uwagę na zauważane przez nas nierówności, ale także wspólnie stworzyć obraz przyszłości, w której to migrantki i migranci również mają polityczny głos. 

W oparciu o pisaną w poprzek odgórnej narracji społeczną historię Nowej Huty wspólnie wypracujemy postulaty dotyczące przyszłości Europy inkluzywnej i heterogenicznej. 

Zapoczątkowane przez interdyscyplinarną artystkę, twórczynię sytuacji społecznych we współpracy z poznańskim Pawilonem działanie łączy instytucje i środowiska sztuki i jest ciągle rozwijane. Wspólnie zapewniać będziemy pola wsparcia do nazywania i postulatywnego artykułowania nierówności i zjawisk wymagających zmiany, ale też podejmiemy wyzwanie urzeczywistnienia choć części scenariuszy w praktyce. 

Marta Romankiv – urodzona we Lwowie, w Ukrainie. Jest artystką interdyscyplinarną, twórczynią instalacji, prac wideo oraz sytuacji społecznych. Studiowała na Wydziale Sztuki Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, a tytuł magistry uzyskała na Akademii Sztuki w Szczecinie. Jest doktorantką Akademii Sztuk Pięknych w Gdańsku. Swoją działalność skupia głównie wokół tematu praw obywatelskich i pracowniczych, wykluczenia społecznego w kontekście migracji, jak i związanych z tym problemów tożsamościowych. Jej projekty najczęściej mają charakter partycypacyjny i znajdują się na pograniczu aktywizmu, nauk społecznych i sztuki. Jest m.in. inicjatorką powołania pierwszego w Polsce Związku Zawodowego Pracownic i Pracowników Domowych. Artystka mieszka i pracuje w Polsce

YAN BACHYNSKI/YANA BACHYNSKI – „Pomnik Biedy”

fot. Jan Bačynsjkyj/Yana Bachynska Self-portrait as a vulva, 2020

YB: Najbogatsze 10% światowej populacji obecnie utrzymuje  52% dochodów. Biedniejsza część światowej populacji zarabiają tylko 8%. Średnio osoba z górnych 10% zarobi 122 100 USD, a osoba z dolnej połowy zarobi tylko 3920 USD. 

A jeśli chodzi o majątki (wartościowe aktywa i przedmioty przewyższające dochód), przepaść jest jeszcze większa. Biedniejsza połowa światowej populacji posiada zaledwie 2% światowych zasobów, podczas gdy najbogatsze 10% posiada 76% całego majątku.

1% najbogatszych osób na świecie ma ponad 2 razy więcej niż pozostałe 99% mieszkańców globu. Nierówność na świecie jest obecnie tak silna, jak na początku XX wieku, w okresie rozkwitu zachodniego imperializmu. Ta dysproporcja szczególnie uwidoczniła się podczas pandemii koronawirusa. Dziesięciu najbogatszych ludzi podwoiło swoje fortuny podczas pandemii, podczas gdy dochody 99% ludzkości spadły. Nierówność przyczynia się do śmierci co najmniej 21 000 osób każdego dnia lub jednej osoby co cztery sekundy. Jest to odkrycie oparte na zgonach na całym świecie z powodu braku dostępu do opieki zdrowotnej, przemocy ze względu na płeć, głodu i załamania klimatu. Wydaje się że to tylko liczby dotyczące dalekich nam krajów. Niemniej jednak Polska jest częścią tej strasznej rzeczywistości. 

„Pomnik Biedy” przyjmie formę efemeryczną, ujawniając się w różnych częściach Krakowa, podobnie jak niezauważalne i marginalizowane a jednocześnie wszędzie obecne są dysproporcje ekonomiczne.

Jan Bačynsjkyj/Yana Bachynska – artysta multimedialny i reżyser. Absolwent filozofii na Narodowym Uniwersytecie im. Tarasa Szewczenki w Kijowie (2008–2013) oraz multimediów na Akademii Sztuki w Szczecinie (2016–2019).

W swojej praktyce artystycznej odnosi się do problemów związanych z upamiętnianiem wydarzeń historycznych, utopii oraz zagadnienia seksualności i tożsamości płciowej. Jako medium swoich prac często wykorzystuje przestrzeń publiczną.

#newsletter
Bądź na bieżąco